Bardzo często bywa, że z okresu zimowego zostają nam rozpoczęte już buteleczki podkładu, które później zajmują niepotrzebnie miejsce w kosmetyczce.
Wyrzucić szkoda, a opalenizna już się pojawiła i kosmetyk nie pasuje kolorystycznie do naszej cery.
Jest na to jednak sposób!
Oczywiście można kupić jeden dużo ciemniejszy podkład i mieszać z resztkami swojego "zimowego", ale przez to musimy zużyć dużo więcej produktów do uzyskania odpowiedniego koloru, ponieważ podkład nie jest tak bardzo skoncentrowany. Dodatkowo w tej sytuacji trzeba kupić zupełnie niepasujący do karnacji podkład przeznaczony wyłącznie do mieszania, który przeważnie kosztuje w granicach 30-70 zł. Naprawdę? Wydać tyle kasy, żeby wykończyć resztki podkładu?
Mam lepszą propozycję ;)
Loreal Studio Secrets Universal color drops, to "krople" pigmentu o konsystencji musu przeznaczone do mieszania z wszystkimi produktami kremowymi i płynnymi.
kolor tego produktu jest idealny dla każdej tonacji skóry, ponieważ jest neutralny, a po zmieszaniu z podkładem bardziej różowym lub żółtym w zależnści od cery, da odpowiedni odcień.
Bardzo dużym plusem jest to, że krople nie zmieniają konsyctencji i właściwości podkładu.
Produkt ma 3 wady ;)
-Jest bardzo duży, bo 15 ml, czyli połowa standardowego podkładu, a jest niezwykle wydajny! Nie zużyjemy całego opakowania przed końcem terminu wyznaczonego przez producenta (12 miesięcy od otwarcia).
-Może przyciemnić podkład o 3-4 numerki, czyli z Revlon CS 150 nie przelecimy na sam koniec gamy kolorystycznej, bo poprostu wyjdzie na to, że dodajemy podkład do kropli :D.
-Nie nadaje się dla czarnoskórych osób, bo ma odcień ciemnej opalenizny.
Poniżej możecie zobaczyć jak wygląda podkład po zmieszaniu i sam produkt bez mieszania.
Jak widać do zmiany koloru wystarczy naprawdę malutka kropelka!
Bierzcie poprawkę na pokazane tu kolory, bo mam bardzo ciemną rękę (teraz używam Revlon CS 330) ;).
Po lewej stronie mój zimowy podkład, a po prawej same krople pigmentu.
Kolory nie są absolutnie pomarańczowe, ani czerwone, wszystko ładnie się łączy i nie rozwarstwia na twarzy.
Mam tylko jedną uwagę dla was, żebyście absolutnie nie wlewali tego do butelki z podkładem!
bez potarcia o rękę czy blaszkę i wymieszania palcem kolory się nie połączą przez różnice w konsyctencji produktów!
Zdecydowanie polecam ten produkt w sytuacjach awaryjnych, kiedy podkład zostaje z zimy lub kupiliśmy za jasny, przyda się też wizażystom!
Jego cena, to ok. 19 zł. Ja kupiłam swój egzemplarz na kosmetykizameryki.pl za 14 zł w promocji, ale widziałam, że na allegro też można złapać w dobrej cenie :).
Powiedzcie , co sądzicie o tego typu produktach i czy macie coś podobnego w swoich kosmetyczkach?
Jestem ciekawa waszych opinii!
Odwiedźcie mnie kochani na fejsie i przywitajcie się! <3 Natalyy
dzięki :)
OdpowiedzUsuń